Kiedy mały kociak prycha i parska, może wydawać się uroczy. Kiedy nieśmiały mężczyzna zgrywa macho, bo uwierzył coachom podrywu... Efekty mogą być co najmniej żenujące. Kiedy książka jest reklamowana jako horror, a nie zawiera grama napięcia, co więcej, zdradza zbyt wiele i zbyt wcześnie, niezadowolone głosy są w pełni zrozumiałe.
poniedziałek, 8 grudnia 2025
wtorek, 11 listopada 2025
"Córka" T.M. Logan (egz. rec.)
„Wkurzone kobiety w średnim wieku wprawiają wielu mężczyzn w zakłopotanie. Nie wiedzą, jak się z nimi obejść”.
Mogłabym zacząć narzekaniem, że kiedyś były czasy, teraz nie ma czasów. Kiedyś książki rozkręcały się powoli, dziś mogą przebodźcować pędzącą na łeb na szyję akcją. Przynajmniej te pisane pod współczesnego czytelnika, by nie rzec: pod trendy. Jednym nie pozwalają się oderwać nawet na moment, drugich mogą znużyć ciągłym zwodzeniem i rzucaniem (nierzadko fałszywych) tropów. Jakie były moje wrażenia?
sobota, 18 października 2025
"Plaże cudów" Arnaldur Indridason
„Karanie nie było jego celem. Ani zapełnianie więzień nieszczęśliwymi ludźmi. Jego celem było dotarcie do prawdy. Drogę wyznaczało mu zawsze poszukiwanie odpowiedzi na nękające go pytania. Znajdowanie tego, co się zgubiło, co zostało zapomniane, i czego nigdy nie odnaleziono”.
Wypożyczyłam „Plaże cudów” z jednego powodu – chciałam się dowiedzieć, czy Erlendur w końcu znajdzie brata. I spokój. Był tylko jeden egzemplarz na ponad 50 filii bibliotecznych, więc jechałam po niego przez pół miasta. Jako że pogoda dopisała, przycupnęłam na moment w parku i nacieszyłam oczy widokiem fontanny. Poznanie finału historii i krótki pobyt na łonie natury to – niestety – jedyne zalety przeczytania tej książki.
sobota, 11 października 2025
"Pokrzywa i Kość" T. Kingfisher
– Znaczy: twoja kura ma w sobie demona, prawdziwego demona? Nie chodzi o to, że jest po prostu... niedobrą kurą?
Jakkolwiek to brzmi, do wypożyczenia tej książki z biblioteki zachęciła mnie właśnie kura opętana przez demona. Nie nastawiałam się na nic, zwyczajnie poszłam i wypożyczyłam, a po przeczytaniu stwierdziłam, że chętnie poznałabym więcej takich historii.
niedziela, 14 września 2025
"Kwiaty dla Algernona" Daniel Keyes
„To ja jej muwie że czuje sie nie za dobże bo myślał że od razu bende mondry i wruce zaraz do piekarni pokazać chłopcom jaki jestem mondry i rozmawiać z nimi o rużnych żeczach a może nawet zostać asystentem piekaża. Że chciał pujść sprubować znaleść mamusie i tatusia. Ale sie zdziwio kiedy zobaczo jaki jestem mondry bo mama zawsze chciała żebym też był mondry. Może mnie już nie wyżuco kiedy zobaczo jaki jestem mondry”.




