Metodą małych kroczków zdziała się więcej niż skokiem na główkę. Trzeba też mieć świadomość, że eko kosmetyki nierzadko są drogie albo/i trudno dostępne. Mało kto może od razu przerzucić się na takie produkty i wprowadzić w życie rewolucję. Poza tym kim jestem, by tego wymagać?
Tym, którzy chcą zacząć, ale nie bardzo wiedzą od czego, pomocą może służyć moja tabelka. Zapisuję w niej czego używałam i na co to zamieniłam. Nie jestem żadnym ekspertem, ba! sama ciągle się uczę. Pewnie jeszcze nieraz "sparzę się", z braku aktualnej wiedzy kupując coś, co jest nie do końca pjur. Nie od razu Kraków zbudowano. I tak uważam, że na początek lepiej kupić tusz Eveline niż Maybelline czy szampon Fitomed zamiast Fructis. Potem przyjdzie czas na super hiper naturalne bio produkty. Może nawet na samodzielnie sporządzane mikstury? Ale od czegoś trzeba zacząć.
Co do samej listy, plusiki przy nazwach oznaczają "spodobało mi się", minusiki - analogicznie "nie spodobało się", nic - "takie se, nie warto poświęcać większej uwagi", zaś nazwy pogrubione to moje perełki, czyli "to zostaje ze mną".
Lista stopniowo będzie się powiększać i rozrastać na inne produkty, nie tylko kosmetyki. Ale to z czasem. Wciąż szukam ideałów, sama testuję (na sobie, rzecz jasna) i sprawdzam. Uczcie się razem ze mną ;)
Fluid | Revlon, Colorstay | Catrice, All Mat plus (-) |
Puder transparentny | Rimmel (nie pamiętam już jaki) | Catrice, Prime and Fine |
Tusz do rzęs | MaxFactor, Rimmel, różnie | Wibo, Dolls Lash Ultra Volume Mascara (+) |
Cienie do powiek | Rimmel (różne) | - Essence
- Inglot (edit: marzy mu się rynek chiński, więc nie kupuję) |
Korektor | Nie używałam ;) | Catrice, Camouflage cream (+) |
Pasta do zębów | kolgejty, signale, kolodenty itd. | - Dabur (zielona, czerwona, niebieska - wszystkie są fajne, ale "trudne". Trzeba się do nich przekonać) - Himalaya |
Mydło w płynie | Luksja z grapefruitem | Green Pharmacy z rumiankiem lekarskim |
Krem do rąk | Różnie, m.in. Neutrogena | Glicerynowy krem do rąk, Joanna Naturia - odżywczy z oliwką |
Płyn do demakijażu oczu | Nivea dwufazowy | - dwufazowy z Ziai (seria - liście zielonej oliwki) (+)
- Bielenda, dwufazowy z awokado (edit: marzą jej się Chiny albo już tam siedzi, więc porzucam ją, aczkolwiek z żalem) |
Tonik | różnie | - Hydrolat z róży - bułgarski Cała masa hydrolatów, polecam testowanie do skutku. Mam za sobą przygodę z h. z: mięty, szałwii, z jałowcowym z jagód, rumiankowym - bułgarskim, ylang-ylang... |
Krem do twarzy | Nivea nawilżający | - Ziaja (wszystkie prócz oliwki w ciemnozielonym opakowaniu, bo zbyt tłusta. M.in. biała herbata, później oliwka, ale ta lżejsza wersja)
Zakochałam się w olejach! :) Było: olej makadamia z kw. hialuronowym 1% (zapycha), później: cała masa olejów, w tym z nasion malin, migdałowy, z pestek moreli, z awokado.. Było: - organiczny olej z nasion słonecznika z kw. hialuronowym 1,5% (+) - organiczny olej ze słodkich migdałów (+) - naturalny olej z lnianki siewnej - naturalny olej z kiełków pszenicy Aktualnie: - z nasion malin Podobnie jak z hydrolatami, polecam testowanie do skutku, aż znajdzie się najbardziej odpowiedni dla swojej skóry olej. |
Żel pod prysznic | Nivea, Fa, co wpadło w ręce | - Ziaja (oliwka (+), pomarańcza, kakao (+))
- Joanna z grapefruitem i pomarańczą - żele ze sklepów typu Helfy, różne |
Peeling do ciała | różnie | - peelingi owocowe Joanny
- co jakiś czas czarne mydło z Syrii z kessą (Savon Noir, Alepia) - peeling z nasion czarnego bzu - peeling z łupin orzecha włoskiego - korund mikrodermabrazja |
Nawilżanie ciała | balsamy i mleczka Nivei | - olej arganowy, Organique - olejek fiołkowy, Khadi - olej arganowy, Skarby Maroka - oliwa z oliwek z Grecji ;) - organiczny olej kokosowy - surowe masło shea (+) - organiczne masło kakaowe - masło waniliowe - masło oliwkowe |
Antyperspirant | wszystko, co wpadło w ręce | - Ziaja (wszystkie lubię, ale najbardziej soft) - Crystal Essence z granatem, mokra kulka ;) - co jakiś czas Bloker - Crystal Essence, kryształ ałunu (+) |
Płyn do higieny intymnej | od razu strzał w 10 - Ziaja | - Ziaja - Vianek |
Szampon do włosów | Nivea, Gliss Kur, Fructis itp. | Szukam ideału. Był już:
- piwny, Barwa - Biały Jeleń - słonecznikowy, Ziaja (+) - z lnem i rumiankiem, Joanna, Naturia - tataro-chmielowy, Barwa - z morelą, Alterra (+) - brzozowy, Malwa, Gloria - lniany, Barwa naturalna - z brzozą i łopianem, Joanna, Naturia - z miodem i cytryną, Joanna, Naturia - ze skrzypem polnym, Herbal Care Maj 2015, odstawiamy SLS-y ;) - Syberyjski szampon na brzozowym propolisie (+) - Logona, szampon wzmacniający objętość - Organicum |
Odżywka do włosów | Gliss Kur | - emulsja Gloria z Oszołoma (+)
- odżywka z aloesem i granatem, Alterra (+) - odżywka z miodem i cytryną, Joanna - syberyjski balsam na cedrowym propolisie (+) - oleje, w tym Oilmedica, olej rycynowy, kokosowy (organiczny) - Amla |
Farba do włosów | Szampon koloryzujący Palette | - Henna Khadi - Henna Lass (tańsza niż Khadi) |
Płyn do mycia naczyń | Pur, E itp. | witaminowy Frosch (+) |
Płyn do czyszczenia toalet ;) | Domestos | - lawendowy Frosch (+)
- W5 z Lidla |
EDIT, 24 MAJA 2015
Znalazłam świetny, prowadzony przez wegankę blog o nazwie Kocie uszy. Jego autorka opracowała listę firm testujących i nietestujących kosmetyki na zwierzętach. Zachęcam do zajrzenia na jej stronkę: Kocie Uszy.
Sam blog wydaje się fajny, a gospodyni sympatyczna. Widać, że bardzo się napracowała przy tworzeniu listy, dzięki czemu powyższa jest rzetelna, a do tego aktualizowana na bieżąco.
Czemu mi nigdy nie wspomniałaś, że taką fajną listę prowadzisz? :> Od razu ją sobie dodałam do ulubionych :). I z pewną dumą stwierdzam, że odkąd postanowiłam nieco ograniczyć chemię w moim życiu, to część mojej listy się z tą powyższą pokrywa :). Cieni nie używam innych niż z Inglota już od wielu lat, różne kosmetyki z Ziai i Joanny też już od dawna są na moich półkach, no a część zmian to Twoja zasługa, przede wszystkim oleje i moja ukochana Gloria :). Jeszcze tylko muszę tego płynu do toalet poszukać, bo od dawna szukam dobrego, sprawdzonego zamiennika dla Domestosa - wprawdzie przede wszystkim ze względu na cenę, ale co tam ;).
OdpowiedzUsuńNa początku była malutka, a potem ją uzupełniałam, tak po cichutku, niby dla kogoś, a tak naprawdę dla siebie ;))) Stwierdziłam, że jak ktoś ją znajdzie, to po prostu sobie skorzysta, jeśli będzie chciał.
UsuńTen W5 świetny jest, z tym, że ostatnimi czasy przerzuciłam się na Froscha, bo łatwiej można go dostać. Nie chce mi się specjalnie wybierać do Lidla tylko po to, żeby go kupić, więc kiedy nie ma okazji (powodu do wycieczki), jedziemy na Froschu. I też jest fajny, choć bardziej chemiczny niż W5, na sodzie i occie pędzony.
W sumie to tak samo mam z Glorią. Teraz i tak jeździmy do Bonarki częściej niż kiedyś, to i zapasy można zrobić. Wcześniej jak byłam, to kupiłam sobie emulsję, a jak się skończyła, trzeba było kombinować i zakupić sobie Alterrę. Do Rossmanna osiedlowego jednak bliżej niż do Oszołoma ;)))
O muszę się wczytać, dzięki :)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń